Większość z nas nie wyobraża sobie życia bez muzyki, rozmów, dźwięków. Nic dziwnego, w końcu to zmysł słuchu pozwala nam poznawać świat i komunikować się z innymi. Słyszenie jest możliwe dzięki naszym uszom, ale odbiór dźwięków, to nie jedyna ich funkcja. W artykule wyjaśniamy, za co jeszcze są odpowiedzialne, omawiamy budowę ucha ludzkiego i podpowiadamy, jak dbać o ten cenny narząd.
Ucho ma niesamowitą zdolność do wyłapywania fali akustycznej, przekształcania jej w drgania mechaniczne, a następnie w impulsy nerwowe, docierające do mózgu. W ten sposób możliwe jest słyszenie dźwięków. Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że bez prawidłowo działającego zmysłu słuchu bardzo trudne jest właściwe wykształcenie mowy. W dzieciństwie, zanim nauczymy się mówić na głos, tworzy się tzw. mowa wewnętrzna i słownik bierny, czyli zasób pojęć niezbędnych do porozumiewania się. W skrócie, nasz mózg musi nasłuchać się jak mówić, żeby mogła się wytworzyć prawidłowa mowa. Oczywiście to nie jest tak, że każdy niesłyszący będzie automatycznie niemową –niemniej jednak proces nauki mowy będzie dłuższy, trudniejszy i nie zawsze w pełni satysfakcjonujący. Co ciekawe, ucho ludzie odpowiada także za zmysł równowagi. Dzieje się to za pomocą przedsionka i kanałów półkolistych, stanowiących element błędnika, mieszczącego się w najgłębszej części narządu słuchu – uchu wewnętrznym. Poza tym ucho ludzie składa się jeszcze z ucha zewnętrznego i ucha środkowego. Integralną jego częścią, choć nie uwzględnianą jako element samego ucha, jest również nerw słuchowy i ośrodek korowy słuchu w mózgu.
W skład ucha zewnętrznego wchodzi małżowina uszna oraz przewód słuchowy zewnętrzny. Małżowina występuje tylko u ssaków. To ona zbiera fale akustyczne i nakierowuje je na przewód, a następnie na błonę bębenkową, oddzielającą ucho zewnętrzne od środkowego. U zwierząt ma możliwość ruchu i lokalizacji dźwięków. Budowa ucha człowieka nie pozwala na poruszanie małżowiną, dlatego nieco lepiej słyszymy dźwięki dochodzące z przodu, w porównaniu z tymi docierającymi z boku czy z tyłu. Przewód słuchowy pokryty jest skórą zawierającą gruczoły łojowe i apokrynowe. Ich wydzielina, wraz ze złuszczonymi komórkami nabłonka i włosami, tworzy woskowinę nazywaną inaczej woszczyną lub woszczkiem. Zadaniem tej substancji jest nawilżanie przewodu, ochrona przed napływem wody i wyłapywanie oraz sklejanie, dostających się do ucha zanieczyszczeń czy drobnoustrojów.
Ucho środkowe to niewielka przestrzeń w czaszce, wypełniona powietrzem. W jej wnętrzu znajdują się trzy kosteczki słuchowe, które mechanicznie wzmacniają i doprowadzają fale dźwiękowe do ucha wewnętrznego. Jama bębenkowa, bo tak inaczej nazywa się ucho środkowe, połączona jest z gardłem za pomocą trąbki słuchowej. Taki kanał umożliwia wyrównywanie ciśnień między uchem a środowiskiem zewnętrznym, choć jednocześnie stwarza ryzyko przeniesienia infekcji z nosa lub gardła wprost do ucha.
Zrozumienie budowy ucha wewnętrznego i zachodzących w nim zjawisk fizycznych to nie lada wyzwanie, nawet dla osób z wykształceniem medycznym. Jest to bowiem najbardziej skomplikowany odcinek ucha, a nawet można powiedzieć, że całego organizmu. W dużym skrócie ucho wewnętrzne tworzone jest przez wypełniony płynem błędnik, który zawiera kanały półkoliste, przedsionek i ślimak. Dwa pierwsze elementy to, jak wcześniej wspomniano, zmysł równowagi. Ślimak jest zwężającym się, zawiniętym kanałem, przypominającym muszlę ślimaka. W nim znajduje się narząd Cortiego, czyli kluczowy element słuchu, którego uszkodzenie spowodowałoby całkowitą głuchotę. To tam zaczynają się włókna nerwu słuchowego, komunikującego się bezpośrednio z mózgiem.
unikajmy ekspozycji na hałas – długotrwający, a pozornie niezbyt głośny hałas (dyskoteka, koncert, hałaśliwe otoczenie na co dzień) prowadzi do uszkodzenia słuchu tak samo, jak nagły i mocny huk (wystrzał z broni palnej, wybuch petardy);
kiedy wykonujemy pracę w dużym hałasie nośmy słuchawki ochronne lub stopery;
do słuchania muzyki wybierajmy słuchawki nauszne zamiast dokanałowych – przekazują dźwięk do przewodu słuchowego, a nie bezpośrednio na błonę bębenkową, co zmniejsza ryzyko jej uszkodzenia;
dbajmy właściwie o higienę uszu – niewskazane jest czyszczenie ich popularnymi patyczkami kosmetycznymi, które paradoksalnie mogą wpychać woskowinę głębiej, prowadzić do urazów przewodu słuchowego, a nawet przebić błonę bębenkową. Jeszcze gorszym pomysłem jest świecowanie uszu, które stwarza ryzyko oparzenia ucha i uszkodzenia błony. Do usunięcia zalegającej wydzieliny dobrze sprawdzą się natomiast, dostępne bez recepty, środki olejowe (zawierające np. olej mineralny, olejek miętowy, olivaxol) w formie płynu do uszu lub spray’u. Większość z nich można stosować już powyżej 3 miesiąca życia, co oznacza, że są naprawdę delikatne;
pilnujmy, aby w przewodzie słuchowym nie zalegała woda, np. po basenie.
Powiązane artykuły:
Co to jest woskowina, jaką ma funkcję i ile powinno jej być w uchu? >>
Pielęgnacja uszu – jak robić to prawidłowo? >>
Higiena ucha i jej wpływ na najczęstsze dolegliwości laryngologiczne >>