Rozlane zapalenie przewodu słuchowego zewnętrznego, inaczej zwane „uchem pływaka”, jest patologią związaną z przewlekłym narażeniem ucha na wodę lub wilgoć. Naturalnie przewód słuchowy zewnętrzny jest owalną strukturą o długości około 2,5 cm, składającą się z części kostnej i chrzęstnej, pokrytej skórą. Z zewnątrz skórę pokrywa skeratynizowany nabłonek płaski, który zawiera mieszki włosowe oraz gruczoły łojowe i apokrynowe. Do zadań tych gruczołów należy produkcja woskowiny. Odczyn pH w przewodzie słuchowym zewnętrznym jest kwaśny i wynosi około 5. Takie właściwości ucha zewnętrznego mają za zadanie hamować rozwój niepożądanych bakterii i grzybów. Jeśli mieszkamy w klimacie wilgotnym lub często korzystamy z basenu, dochodzi do zwiększonej maceracji skóry przewodu słuchowego zewnętrznego, a w związku z tym niszczenia ochronnej bariery. Martwy zmacerowany nabłonek jest idealną pożywką dla bakterii i dlatego w takim środowisku szybciej się one namnażają. Patogenem, który najczęściej wywołuje ucho pływaka, jest Pseudomonas aeruginosa. Spośród innych można wymienić Proteus vulgaris, Klebsiella pneumoniae czy Staphylococcus aureus. Ryzyko wystąpienia zapalenia ucha zewnętrznego jest około pięciokrotnie wyższe u osób często pływających w porównaniu z osobami, które korzystają z basenu sporadycznie.
U osoby cierpiącej na ucho pływaka mogą wystąpić następujące objawy: ból ucha, swędzenie oraz wycieki z ucha. Z powodu stanu zapalnego dochodzi do obrzęku przewodu słuchowego zewnętrznego i upośledzenia usuwania obumarłego nabłonka. W konsekwencji może się pojawić uczucie pełności w uchu oraz niedosłuchu o typie przewodzeniowym. W niektórych przypadkach może im towarzyszyć powiększenie węzłów chłonnych za małżowiną uszną. Może zdarzyć się również, że stan zapalny rozprzestrzeni się na małżowinę uszną.
Jeśli pojawią się wyżej opisane objawy, należy pilnie umówić się na wizytę lekarską. Podczas badania z wykorzystaniem otoskopu lekarz może zweryfikować stan przewodu słuchowego zewnętrznego: występowanie obrzęku, zaczerwienienia, czy nagromadzenie złuszczonych nabłonków. Te ostatnie będą wymagały usunięcia za pomocą ssaka usznego.
Należy mieć na uwadze, że u osób często korzystających z basenu może wystąpić nie tylko ucho pływaka. Mogą się u nich pojawić także inne patologie, np. otomykozy i egzostozy. U osób nurkujących może również dochodzić do uszkodzenia błony bębenkowej spowodowanego zwiększonym ciśnieniem, tzw. barotraum. Otomykozy to infekcje grzybicze, natomiast egzostozy są łagodnymi guzami kanału słuchowego zewnętrznego i mają związek z przedłużoną ekspozycją na zimną wodę.
Aby zmniejszyć ryzyko pojawienia się ucha pływaka, powinno się przede wszystkim stosować podstawowe zabiegi profilaktyczne takie jak: zapobieganie gromadzeniu się nadmiernej ilości woskowiny – czyli dbanie o codzienną higienę uszu oraz osuszanie kanału słuchowego po kąpieli. Dodatkowo u osób często korzystających z basenu, można podczas pływania stosować zatyczki do uszu lub przed kąpielą w basenie zastosować preparaty na bazie olejków naturalnych tworzące na powierzchni kanału słuchowego cienką powłokę. Oba rozwiązania mają za zadanie nie przepuszczać wody i chronić ucho przed jej wpływem. Należy unikać otwartych zbiorników z wodą, takich jak morza, jeziora, rzeki, oraz korzystać ze sprawdzonych basenów, gdzie woda jest chlorowana lub ozonowana.
Te wszystkie elementy mogą zmniejszyć ryzyko pojawienia się przykrej patologii, jaką jest ucho pływaka.
Powiązane artykuły:
Jak leczyły nasze babcie, czyli domowe sposoby na ból ucha >>
Swędzenie uszu: skąd się bierze i co może oznaczać? >>
Czujesz ucisk w uszach? Poznaj przyczyny >>
Bibliografia: